przygody

beboks

Jeszcze raz niech żyje nam

beboks

W zdrowiu szczęściu pomyślności niechaj żyje nam

beboks

W dniu Twoich imienin wszystkiego najlepszego

gbad1959

Nie jestem bystra jak Ty JOLCIU w składaniu życzeń ,po prostu życzę Ci słoneczko dużo , dużo zdrowia ,miłosci ,szczęścia,pieniążków,no i czego Sama sobie życzysz, niech się spełni..

gbad1959

Bernadetko ,czy ja coś przeoczyłam, ? czy to było jakieś Święto zmarłych,? Co Cię tak wzięło na te objazdy po cmentarzach,? A wogóle to jesteś niemożliwa haha tyle wizyt w jeden dzień? Jak tu się nie zezłościć na NK. dziś paczę ..Piękna Arleta,,galeria ukryta,, No i to jest ok???????????Nawet nie zdążyłam obejżeć tych jej zdjęć o których pisała Gabrysia..

gbad1959

Zezłoszczę to się dopiero jak któraś da komuś fałszywemu namiary na naszą Maltę.Bo widzisz Jolka ,nie zastanawiałaś się "Dlaczego raptem Cię Arleta odwiedziła??"a już wogóle że pytała o nasze forum?.Bo mnie zdziwiło że raptem Emila sobie przypomniała o mnie.Nawiasem mówiąc nie byliśmy u Emili, odwołałam zaproszenie, wczoraj byłam w domu o 17 godz od 6 rano tak sie narobiłam ze słów brak.

gbad1959

Jolka kiedy bidulko zaczniesz chodzić????Gabrysiu, czy Twój synek wie czy tu w Malcie możemy wstawiać SWOJE zdjęcia??????

gbad1959

Ale się znowu rozgadałam ,koniec, idę do Bodzia na ogródek ,. Pa pa.

jolka

Dziękuję moje Piękne z całego serca za życzenia.
Razem zaproszę was jak już bedę mogła chdzić.Bo teraz to nawet kawę trzeba u mnie sobie samemu spażyć.
Ale jakby któras miała czas i ochote to serdecznie zapraszam. Miło będzie was zobaczyć.

Grażynka masz rację , jak przeczytałam o tym maratonie Beniuty to oniemiałam.Inny miałby przez tydzień co robić.Taki sprint.Bernadetko ty to masz zdrowie.

Bużka moje drogie ,miłego dnia.

jolka

Na temat nk nie chce mi się nawet mówić.Duży niesmak i tyle.
Wszystko co mówicie się zgadza ,dlatego nie mam ochoty wogóle tam cokolwiek pisać.Zaglądam tylko z ciekawości , czy podglądacze się teraz udzielają.Cieniutko im to idzie.
Arleta próbowała sprowokować Piotra, choć na forum udzielała się równie często jak on.
A ten napisał jedno zdanie /jak zwykle/ i do tego mam wrażenie jakby wcale nie przeczytał tego ostatniego postu Arlety.
Chętnie pośmieję się ,ale na razie nie ma z czego.

beboks

Tak maraton niesamowity,ale było fajnie,skosztowałam nawet babeczki orzechowo bananowe,które upiekł mój średni synek.Nie wiedziałam że mam tak zdolnych synów ,starszy też coś czasem gotuje,tylko najmłodszy przy mamusi nie kwapi się do gotowania,mają to po moim tacie,ale też teraz takie czasy,że dziewczyny nie dają się wykorzystywać ,więc chłopcy jeśli chcą coś zjeść ,to muszą sobie sami zrobić.Marek skwitował,ale Iza go sobie wychowała hihi.Mój Mariusz robi nawet takie rzeczy ,których ja nigdy nie próbowałam gotować.Nie wiem co się dzieje ,ale od miesiąca prawie bolą mnie nogi,najpierw myślałam,że to na zmianę pogody,ale to już trwa zbyt długo,pewnie będę musiała się przebadać,tylko wciąż brakuje czasu,a to niedobrze.Pa pozdrowienia dzisiaj chłodno,więc legnę na kanapie i odpocznę troszkę ,jeśli nic nie wymyślę sobie do roboty,paskudną wada

gaba59 · Administrator

Benia ,prawie o próg mojego domu sie przewróciłaś ale nie weszlaś Sad

.Na temat nk wszystko już powiedziane nie ma co wiecej gadac, Exclamation

Grażynko ni ma sie czym przejmowac,zdjecia jak zdjecia ,żadna rewelacja ani porno Laughing

i nie denerwój sie nie po to zkładalyśmy sobie strone żeby innym dawac adres

beboks

sama widzisz jaki miałam napięty plan zabrałam nawet drobny upominek dla Jolki z okazji imienin,ale nie udało mi się ,zbyt dużo jak na jeden dzień a w dodatku miałam ze sobą siostrę i jej córkę .Pa

jolka

Bernadetka, twoja siostra ma córkę? Pierwsze słyszę. Wiedziałam tylko ,że ma syna.
Pozdrów ją ode mnie.
Urwij się kiedyś tej swojej licznej rodzince i zaborczemu pracodawcy-wyzyskiwaczowi i przyjedz do Poznania.
Gabrysia i Grazynka na pewno znajda chwilke i zrobimy sobie "klasowe spotkanie"
Pa Gwiazdeczki.

beboks

Ta pannica zdawała w tym roku maturę,a wyobrażcie sobie,że mój syn mieszka obecnie w bloku,gdzie były mąż mojej siostry awanturnik i alkoholik,dobrze że nie poznałby teraz mojego syna ,bo pwenie nachodziłby go.Poznań taki duży a on trafił na ten sam blok Sad